Gladiole.

gladiole

Dzisiaj przejeżdżałam obok pola obsypanego gladiolami i przypomniał mi się wiersz Joanny z Wiednia:

gladiole

barwne motyle
przykucnęły na chwilę strwożone
przysiadły w zieloności powijaka

o świtaniu
zatrzepotały
skrzydełkami kolibra

odsłoniły jaskrawie
pawiopióre aplikacje
jedwabną nicią usnute
w jedno mgnienie życia

sięgnęły nieba
mieczami odwagi
i wonią
pośród gwiazd
zagubioną

joanna janda, „Prywatne nieba”, Miniatura 2013

Więcej jej wierszy możecie poczytać w jej tomikach- polecam!

shareEmail this to someone
email