Wspomnień nie da się zapłacić – wspomnienia się tworzy.

Parę tygodni temu, nasza starsza córka zdała maturę i jej świat, i nasz świat zanużył się w jakiś międzyświat.

Fale wspomnień przychodzą i odchodzą, z każdym wschodem i zachodem słońca.

Córka wybiera się w daleki świat, pełna idealizmu i marzeń, odwagi i energii. A przecież niedawno była naszym maluchem…

Ducklings.

Parę dni temu miałam okazję dokończyć powieść, której fabuła opiera się na znalezionej przez mamę listy życzeń jej 14 letniej córki…

Zatrzymała tą listę, po znalezieniu jej w koszu na śmieci.

Gdy umiera na raka, przygotowuje plan, w którym zobowiązuje córkę do realizacji tej listy życzeń i paru innych punktów, jako warunek do odebrania spadku.

Można by pomyśleć, że to szantaż…

Ale czytając tą powieść można było wyczuć miłość mamy do córki, która chciała pomóc jej w odnalezieniu swoich marzeń i pasji.

Córka po prostu po drodze do dorosłego życia je zgubiła…

Myślę, że znając nasze dzieci, jest naszą odpowiedzialnością przypominanie im o ich marzeniach i pasjach.

Na razie maturzystka nie potrzebuje naszych porad i wsparcia.

Ale…pozostaną wspomnienia i jej marzenia, pasje i wyznania…

Może kiedyś będziemy je wydobać ze skarbca rodzinnego, aby ją wspierać.

Bo każdy z nas go od czasu do czasu potrzebuje…

Czy macie kogoś, kto Was już bardzo długo zna?

Spotkajcie się – kto wie, co bezcennego z takiego skarbca przyjaźni może się wydobyć….

shareEmail this to someone
email

Alexandra Rempel

Alexandra Rempel wrote 881 posts

Post navigation


Schreibe einen Kommentar

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>