Kochani!
Miałam przywilej wyrwać się z codzienności i polecieć sobie do Anglii, do Manchesteru, gdzie mnie jeszcze nie było!
Byłam pozytywnie zaskoczona tym miastem!
Mancunians, mieszkańcy Manchesteru, są geniuszami w łączeniu starego i nowego.
Kolebka rewolucji przemysłowej, przeżywa metamorfozę.
Z brudnego, zaniedbanego, przez kapitalizm zniszczonego miasta, rodzi się powoli pewne siebie, kochające estetykę, życiem tętniącym miastem
Manchester wibruje historią, ale i nową technologią, architekturą, lokalami i międzynarodowym kapitałem ludzkim.
Miłość dio życia spotyk nas na każdym kroku. W dzień i w noc… co dla nas, zmęczonych turystów, nie koniecznie jest miłe..
W przyszłych dniach, wtajemniczę Was w moje spotkania z Manchesterem.
Ale najpierw musicie za mną tam dolecieć…the boadring is complete..miłego lotu!